Dzisiaj opowiem Wam o tym, jak zwykle wygląda mój dzień. Jest on zawsze wypełniony po brzegi zajęciami w szkole ogólnokształcącej oraz muzycznej.
Budzę się zazwyczaj o 6.30, no chyba, że mam fakultet do egzaminu gimnazjalnego na "zerówce", w takim wypadku wstaję o 6.00. Schodzę na dół do łazienki, biorę prysznic i ubieram przygotowane poprzedniego wieczoru rzeczy. Następnie albo ćwiczę przez chwilę (na skrzypcach, oczywiście :)) albo wchodzę na Facebooka (to drugie znacznie częściej, haha). Kiedy mój tata jest też przygotowany, idziemy do samochodu. Dojazd do stacji metra zajmuje nam koło 30-40 minut. Podziemiami odbywam podróż o długości koło kwadransa (jeśli mam chwilę więcej, wpadam do pobliskiego Starbucksa po moje ulubione cappuccino), a z przystanku do szkoły mam już tylko kilka minut piechotą. Tak więc widzicie, że szkołę mam dość daleko od domu.
Codziennie, oprócz wtorku (kiedy to mam 8 lekcji), mam 7 lekcji, plus ewentualne fakultety ze wszystkich przedmiotów egzamicyjnych oprócz języka obcego. Nigdy nie jem śniadania w domu, więc zwykle na przerwie między 1. a 2. lekcją kupuję jogurt z musem owocowym i musli w szkolnym sklepiku. Na przerwach też odrabiam prace domowe (bo w domu nigdy nie mam czasu zrobić - albo mi się nie chce) i przepisuję notatki z lekcji na których nie byłam. Z powodu charakteru mojej kariery, często mnie nie ma w szkole. Moimi ulubionymi przedmiotami są język polski - mamy wymagającego, ale niesamowicie mądrego i oczytanego nauczyciela, język angielski - po prostu jest dla mnie najprostszy, praktycznie nie muszę się niczego uczyć, oraz biologia - mam z nią problemy, ale bardzo mnie ciekawi. Natomiast denerwują mnie: chemia, fizyka, technika (nawet nie wiecie jak bardzo jest dla mnie uciążliwa - mam dwie lewe ręcę do takich rzeczy!), no i WF... Moja klasa jest całkiem fajna, ale z nikim jakoś się specjalnie nie przyjaźnię - i tak nikt nic nie rozumie jak zaczynam nawijać o skrzypcach. :P
O 14:45 (a we wtorki o 15:40) kończę szkołę normalną i zapierniczam... do nienormalnej, tj. muzycznej. Indywidualne lekcje skrzypiec mam w poniedziałki i piątki, obie trwają tyle co zwykła 45-minutowa godzina lekcyjna. Oprócz tego, mam jeszcze akompaniament (w końcu najwięcej utworów gramy z akompaniamentem fortepianu) - każdy skrzypek w szkole muzycznej ma przypisanego pianistę, z którym ćwiczy raz w tygodniu swoje utwory. Muszę też chodzić na przedmiot, który zwie się dziwacznie, bo "fortepian obowiązujący", oznacza on generalnie to, że wszyscy muszą napierdalać na fortepianie, a pianiści nie muszą grać na innych instrumentach - to strasznie niesprawiedliwe. -,- Przedmioty teoretyczne to w trzeciej klasie II stopnia kształcenie słuchu (2x w tygodniu), harmonia (3x) i historia muzyki (2x). Powiem Wam o nich więcej w osobnym poście.
Do domu wracam zawsze późno, najwcześniej o 18, a we wtorki i w piątki o 21-22. Jeszcze trzeba poćwiczyć trochę - w szkole muzycznej nie można, bo nigdy nie ma sal! - i zrobić trochę pracy domowej. Tak więc widzicie, że lekkiego życia nie mam. ;)
Macie jakieś pytania? Chcecie, żebym poruszyła jakiś temat? Niedługo będzie post o moich zaplanowanych koncertach i konkursach oraz o tych już przeszłych. Pozdrawiam Was i do zobaczenia w kolejnej notce!
Tuesday, February 12, 2013
Saturday, February 9, 2013
Hej, mam na imię...
...nieważne jak. :) Moje imię jest dość rzadkie, więc się nim nie pochwalę (w końcu anonimowym żyje się lepiej!). Będę się za to podpisywać nickiem Zaria. Mam 14 lat i pozytywne podejście do życia. Na codzień staram się jak mogę unikać nauki w 3 klasie gimnazjum. Jedyna rzecz do której się tak naprawdę przykładam to gra na skrzypcach. I może troszeczkę nauka języków (angielskiego, niemieckiego, hiszpańskiego). W końcu będą mi potrzebne do znalezienia pracy w którejś ze znanych zagranicznych orkiestr (haha, Filharmonicy Berlińscy od razu ;)). Oprócz tego interesuję się filmami i książkami science-fiction oraz jestem fanką koreańskich dram. Mam nadzieję, że spodoba się Wam mój blog na którym będę pisać o tym co się dzieje w życiu młodej skrzypaczki.
Miłego czytania!
Subscribe to:
Comments (Atom)